Kuchnia Ikea – samodzielny montaż

Dlaczego wybraliśmy kuchnię Ikea?

Powodów, dla których te właśnie meble kuchenne zdobyły nasze serce jest dość sporo. Choć nie powiem, były momenty, że się łamałam, stwierdzając, że może lepiej zrobić kuchnię na zamówienie, idealnie dopasowaną do naszej kuchni. Takie zwątpienie przyszło, gdy okazało się, że w kuchni, w miejscu, gdzie zaplanowałam sobie narożne szafki wiszące i stojące, idzie pion kanalizacyjny. Pion, który po obudowaniu odstawał od rogu ściany po 20 cm! Jednak nie dałam się i zaplanowałam kuchnię inaczej, biorąc pod uwagę ten nieszczęsny pion.

1. Po pierwsze, odkąd tylko zaczęliśmy myśleć o budowie domu, podobała nam się bardzo kuchnia Ikea Bodbyn. To była miłość od pierwszego ujrzenia i taką miłością pozostała do teraz.
2. Gwarancja – żaden stolarz, czy studio kuchni nie daje na meble 25 lat gwarancji, a Ikea owszem. Oczywiście, gdy z przyczyn zupełnie zależnych od nas, uszkodzimy meble, to gwarancja nam nie przysługuje, ale tak jest wszędzie. Natomiast jeśli chodzi o faktyczne gwarancyjne usterki, Ikea nie robi żadnych problemów, po prostu wymienia uszkodzony element na nowy. Warunkom gwarancji poświęcę osobny post, bowiem często ludzie nie do końca znają swoje prawa i obawiają się wady reklamować.
3. Pomysłowe rozwiązania – Ikea stosuje rozwiązania, które są bardzo wygodne, praktyczne, a zarazem nieskomplikowane. Po prostu genialna prostota i to sobie bardzo cenię.
4. Kuchnia rozwojowa – to, co tak naprawdę będzie nam potrzebne w nowej kuchni, zazwyczaj wychodzi dopiero w trakcie użytkowania. Możemy sobie idealnie wizualnie zaplanować kuchnię na papierze, czy w programie do projektowania. Możemy rozmyślać i wyobrażać sobie jak będzie najwygodniej, ale dopiero w praktyce będziemy wiedzieli, czego nam brakuje, a co jednak jest zbędne. I tu Ikea jest idealnym rozwiązaniem, w każdym momencie mogę podjechać do sklepu i dokupić potrzebny element. W taki sposób przerobiłam już szafkę otwieraną na szuflady, a inną wiszącą przerobiłam na uchylną. Wszystko, w każdym momencie mogę zmienić. Prawdopodobnie dokupię jeszcze kilka szafek wiszących.
5. Jakość – do tej pory miałam kuchnię robioną na zamówienie. Zwykłą, nie jakiś super luksus, ale też nie najtańszą, ale jakość jednak gorsza od tej, którą mam obecnie z Ikei. Płyta meblowa Ikei jest stosunkowo gruba i masywna, wystarczająca, aby urzędować w kuchni dużo i nie zachowywać się jak w składzie porcelany.

Montaż kuchni Ikea

Montaż kuchni można zlecić profesjonalnej ekipie montażowej albo składać ją samemu. My ze względów oszczędnościowych zdecydowaliśmy składać ją sami. Zajęło nam to kilka wieczorów, ale wszystko od A do Z zrobiliśmy sami, wraz z montażem blatu, wycinaniem w nim otworów i montażem zlewu oraz baterii.

Jak się zabrać za montaż kuchni Ikea krok po kroku

Po zakupieniu mebli kuchennych w sklepie dostajemy rozpiskę wszystkich elementów, które zapakowane są w ponumerowane paczki. Rozpiska ta jest naprawdę istotna, ponieważ jest ona uszeregowana szafkami. Na każdą szafkę składa się kilka ponumerowanych paczek, a te w kolejności opisane są właśnie w tej rozpisce. Radzę sobie ją przygotować na sam początek i zgodnie z nią posegregować paczki. To ułatwi nam dalsze składanie mebli.

Listwa montażowa Ikea

Jeśli nasza kuchnia składa się tylko z szafek stojących, to listwa montażowa nie jest potrzebna, ale przy górnych wiszących bardzo ułatwia sprawę. Po prostu montujemy listwę do ściany, a na listwie wieszamy już gotowe szafki. Zaczynamy montaż właśnie od powieszenia szafek górnych, a dopiero potem dokładamy szafki dolne. U nas wyglądało to troszkę inaczej, bo najpierw kupiliśmy szafki dolne, a dopiero później doposażyliśmy kuchnię w szafki górne.

Instrukcje montażu kuchni Ikea

Instrukcje montażu są bardzo czytelne, przedstawione w postaci obrazkowej. Ale uwaga! tu każdy element instrukcji jest bardzo ważny, należy dokładnie przyglądać się obrazkom i iść zgodnie z ich wskazówkami. Tam każda kropka ma znaczenie. Na początku może się to wydawać dosyć trudne, jednak z biegiem składania szafek staje się coraz prostsze. No w końcu praktyka czyni mistrza.

Co robić najpierw?

Zaczynamy składanie od obudowy szafek górnych i te wieszamy na listwie, następnie obudowy szafek dolnych. W dalszej kolejności mocujemy zawiasy i na nich fronty lub szuflady, a na końcu mocujemy uchwyty. Na tak przygotowane meble ustawiamy wybrany blat. Na koniec montujemy sprzęty agd, płyta, piekarnik, lodówka oraz zlew.

Szuflady czekają na montaż

Montaż zmywarki w kuchni Ikea

Szczerze powiem, że trochę nam zajęło czasu zanim doszliśmy do tego jak zamontować zmywarkę. Ów sprzęt został zakupiony poza Ikeą, dlatego do montażu frontu potrzebne było dodatkowe przesuwne mocowanie. Do mocowania dołączona jest instrukcja i należy je zamontować w sposób dokładnie w niej opisany. Nie należy sugerować się ewentualną instrukcją montażu frontu załączoną wraz ze zmywarką, bowiem różni się ona nieco od tej z Ikei. Zmywarkę ustawiamy pomiędzy dwiema złożonymi już szafkami, nie ma jakiejś dodatkowej obudowy szafkowej specjalnie pod zmywarkę, jest tylko front.

Mocowanie uchwytów

Do odpowiedniego ulokowania uchwytów na frontach szafek lub szuflad bardzo pomocnym narzędziem jest szablon dostępny w Ikea za całe 2,99 zł. Nie zawsze sprzedawcy o nim wspominają, a powinni, bo niesamowicie ułatwia montaż uchwytów. Zanim dowiedziałam się o szablonie, już sobie wyobrażałam siebie mierzącą linijką, co do milimetra odpowiednią odległość- chyba z tydzień roboty 😉 Na szczęście zdobyłam szablon, który wygląda o tak:   i przykładając go do frontów, cienkim ołówkiem oznaczyłam w łatwy sposób i przede wszystkim równo, miejsca, gdzie powinny być nawiercone otwory. Pamiętajmy, że uchwyty mocujemy na końcu, gdy wszystkie fronty i szuflady są już na swoim miejscu.

Blaty

Na początku twierdziliśmy, że blaty zamówimy już docięte w Ikei do odpowiednich wymiarów i z odpowiednimi otworami np. na płytę indukcyjną. Myśleliśmy też o zamówieniu blatów poza Ikea, ale standardowe blaty są węższe i kilka centymetrów za małe. Nie chcieliśmy się też bawić w zamawianie u stolarza, więc kupiliśmy gotowy blat w Ikei. Doszliśmy też do wniosku, że docięciem blatów również zajmiemy się sami, bo wyrzynarkę mamy (zakupiona do montażu paneli, ale przydatna we wszystkim jeśli urządza się dom), a filozofia to wielka nie jest. I faktycznie blaty ładnie docięliśmy, otwory również i wystarczyło je tylko ułożyć na ustawionych wcześniej szafkach, a następnie przymocować od spodu odpowiednimi śrubami. Początkowo blaty miały być drewniane, ale trochę przeraziło mnie użytkowanie takich blatów. Kupiliśmy tani czarny blat z delikatnym nakrapianiem i to był strzał w dziesiątkę, bowiem jest łatwy w utrzymaniu czystości, a przy tym był naprawdę tani. Nie będzie szkoda ewentualnie wymienić blatów na nowe. Chociaż użytkowane są dość mocno i śladu na nich zużycia nie widać 🙂

Montaż sprzętów AGD spoza Ikea

Często pada pytanie, czy sprzęty kupione poza Ikea pasują do ich mebli kuchennych. Jak najbardziej pasują. Najbardziej problematyczna może się okazać w tym względzie opisana wcześniej zmywarka, ale tylko dlatego, że na montaż frontu poświęcimy nieco więcej czasu. Każdy sprzęt w naszej kuchni oprócz pochłaniacza został zakupiony poza Ikea. Wszystko do siebie pasuje, współgra i współpracuje, więc nie bójcie, że coś nie będzie pasować. Ewentualnie lepiej wcześniej mieć rozpatrzone, jaką chcemy płytę do gotowania i jakiej będzie ona grubości, bo to może mieć wpływ na grubości blatów i rozwiązań w szafce pod płytą. Natomiast piekarnik, po prostu wkładamy w otwór szafkowy i przykręcamy do obudowy (piekarnik ma na ściankach otwory, w które wkładamy wkręty i przykręcamy do ścianek szafki).

Zlew i bateria

Montaż zlewu i baterii był jeszcze prostszy, bowiem pod zlew (domsjo), który kupiliśmy nie trzeba było wycinać otworów, a po prostu stawiało się go między jedną, a drugą częścią blatu, natomiast przestrzeń pomiędzy blatem a zlewem należało wypełnić silikonem. Pod zlewem należało zamocować na wkrętach front maskujący, przykręcając go do obudowy szafki Nic nadzwyczajnego 🙂

Wykończenia kuchni

Elementem, który stanowi kropkę nad „i” w kuchni są elementy wykończeniowe, listwy naszafkowe, podszafkowe i oświetlenie. Bez tego kuchnia wydaje się być nie dokończona, ale oczywiście to moje zdanie. Listwy zarówno pod i na-szafkowe można zamontować w dwojaki sposób, tzn. albo ustawiamy listwę szerszą częścią do szafki, albo częścią węższą. Nam podobała się listwa ułożona szerszą częścią do szafki. O tak jak na zdjęciu:

I w jednym i drugim przypadku listwa zasłania ewentualne kabelki i listwy oświetleniowe LED.

Równie istotnym elementem jest cokół pod szafkami, który może być ozdobny i wtedy jest przedłużeniem szafek, albo listwa schowana pod szafkami, która po prostu osłania przestrzeń podszafkową przed przedostawaniem się okruchów i innych nieczystości głęboko pod szafki. Ja wybrałam opcję numer 2, bo lubię mieć pod szafkami miejsce na ulokowanie stóp 😉 Wygląda to tak:

Kolejnym elementem wykończeniowym są panele maskujące, które montujemy na zewnętrznych widocznych obudowach szafek. U nas był to cały duży panel maskujący wysoką 220cm szafkę, która graniczy z jadalnią. Taki panel montujemy za pomocą dołączonych wkrętów od strony wewnętrznej obudowy szafki. Wkręcamy je w ten sposób, że widoczne są tylko od wewnątrz szafki, na zewnątrz panel maskujący musi pozostać gładki. Dlatego sprawdzajmy czy na pewno mamy odpowiedniej długości wkręty, żeby nie okazało się, że przewiercimy panel maskujący na wylot, towrząc w nim niechcianą dziurę 😉

Panel maskujący na wysokiej szafce z piekarnikiem, przymocowana czterema wkrętami, 2 wkręty w szafce nad piekarnikiem oraz kolejne 2 w szafce pod piekarnikiem.

 

Ponadto można też w Ikea dokupić listwy maskujące przestrzeń pomiędzy blatem, a ścianą, ale my się na to rozwiązanie nie zdecydowaliśmy. Ową przestrzeń wypełniliśmy po prostu białym silikonem, który zlał się z bielą płytek. Nie robiliśmy też dodatkowych listew na łączeniach blatów, wydaje mi się to mało estetyczne.

brak listew pomiędzy płytkami a blatem, przestrzeń wypełniona silikonem

Jeszcze kilka fotografii z efektu końcowego. My jesteśmy bardzo zadowoleni z kuchni Ikea, użytkuje nam się ją świetnie. Jest niewielka, ale to ma też duże plusy, bo wszystko jest pod ręką. Bardzo łatwa w utrzymaniu czystości. I jak do tej pory nic się z nią niemiłego nie dzieje. Oto ona 🙂

kuchnia ikea

płytki kuchenne w delikatne kwiatki

kuchnia od drugiej strony

ikea bodbyn szara

uchwyty zamontowane

lubię mieć wszystko pod ręką, stąd na ścianie pojawił się reling